wtorek, 13 marca 2012

przygody dzień pierwszy.

słowa sryliard kilometrów nad ziemią pisane. na tle rozmokłozimnego Montepulciano.
dziękujemy Magdalenie za przetransportowanie na lotnisko :* 
pan celnik: (przegrzebawszy całą torebkę, chwycił do reki aparat..) a szanuje Pani swoje klatki?
pan celnik nr2: proszę zdjąć futro. (futrofutrofutrofutro z niedźwiedzia!)
zachód słońca jest zawsze tuż nad chmurami. na ziemi wyglądamy jak w kosmosie, a w kosmosie jak na ziemi. Paulina widzi galaktyki. Podczas wyjazdu nauczyłam się jej imienia. 
pierwsza dzika noc  na ulicy pełnej mieszanek kulturowych. Hostel Ma, tuz obok stacji, śpimy w szafie! z nami Chińczyk, opylą nam ubrania i mięso na chińskim rynku. 






1 komentarz:

Anonimowy pisze...

zaczyna się zaczynaaa!! :))

Kapka pisze ;)