jako, że ostatecznie zmusiłam się, do założenia strony, o wdzięcznej nazwie viabirdie (na polski: via-ulica, viola-purpurowo różowy, birdie-ptaszyna) owy dotychczas stricte fotograficzny blog, przyjmuje postać zdecydowanie bardziej prywatno zasmieciałą, dokumentującą zapiski bycia ówczesnego. (:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz