perła wodom podległa
i kiedy dłoń
zetknęła się z purpurą
kukułczych zawołań
stała tam bosa od zachowań
sentymentalna bez łusek
łudząc się, ze płynie
brzaskiem mieniąca się turkusem
granatem zeszłych ławic
co w jednej były musem
by taflą pulsującą
słoneczne ciepło wabić
tak promienista
zetknięciem była toni
zaś toń ta była czasem
drązacym martwą skałę
przedarłszy się przez obce
swojego mogła marzyć
martwicą zaszczepiona
na dnie spoczęła sama
przez kamień przygnieciona
perła w toni.
Violetta Kwiatkowska (ciocia ;)
*jak tylko mój miłości aparat wróci z wycieczki po bałkanach, obiecuje wykonać zdjęcie, lepiej oddająące ten że obraz :)
**odp: blask bije z obu stron
***to mój najkochańszy wiersz z wszystkich dotychczasowych, do łez.
2 komentarze:
Jest porostu boski, przecudny ... bardzo, bardzo mi się podoba buziaki Basia
o mistrzu , idź tam gdzie Cie chcą i na nic sie nie oglądaj naprawdę.. jestem dumna z Ciebie Kamilo :)
Prześlij komentarz